Witam :) Na wstępie mówię, że to jest mój pierwszy blog i nie za bardzo umiem pisać.
No więc skoro to pierwszy post to wypadało by coś o sobie powiedzieć. Zaczynając od początku to z aną jestem od listopada 2016 roku z przerwami, bo zawitała do mojego życia mia ale na szczęście już jej nie ma.
Tak właściwie to wpadłam w to z własnej głupoty i to nie było tak że ktoś mi powiedział że jestem gruba. Nie nie. Cały czas mi mówili, że jestem chuda! (Ważyłam wtedy 72,2kg na 170 cm😨)
Nigdy w szkole nie usłyszałam, że jestem gruba ale jak patrzyłam na moją przyjaciółkę to jej zazdrością wyglądu. Właśnie wtedy zaczęłam szukać szybkich sposobów na schudne cie i natrafiłam na bloga z aną (oto on ). Byłam tak nim zafascynowana, że popełniłem fatalny błąd i zaczęłam od razu z bilansami nie przekraczającymi 300kcal przez co miałam często napady i sporadycznie wymiotowalam. Potem jakoś dawałam radę na niskich bilansach ale potem zaczęłam nie jeść nic w ciągu dnia, a wieczorem pochłaniacz połowę lodówki i iść zwymiotowane do łazienki kiedy tata był w pokoju obok. Jakieś 2 tyg. temu dostalam ultimatum od Taty, że jeśli nie przestanę to będę musiała przeprowadzić się do mamy (rodzice są po rozwodzie, a ja nienawidzę mamy) właśnie wtedy mnie coś walło z pięści w twarz i od tamtej pory nie wymiotuje.
Aktualnie nie jestem na żadnej diecie. Oczywiście dużo ćwiczę ( aktualna 56.5kg na 171cm)
Mam nadzieję, że jest to w miarę czytelne:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz